sobota, 2 listopada 2013

Day Thirty-Six

Nie mogę opuszczać mieszkania dopóki nie przytyje. Menadżer nie chce żeby do prasy wyciekły jakieś informacje czy zdjęcia na temat mojego chudego ciała i wywołały plotki, które jak wiemy są prawdą.
Nie radze sobie z tym zbyt dobrze. Ale to chyba oczywiste.
Chłopcy wciąż mnie przepraszają, mówiąc że powinni zwrócić na mnie większą uwagę w pierwszym miesiącu i że powinni być przy mnie gdy ich potrzebowałem. Powiedziałem, że rozumiem ich bo oni także mają żałobę.
Nie potrzebuje żadnych nianiek, ale na to wygląda, że na razie z nimi utknąłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz