piątek, 8 listopada 2013

Day Forty-Eight

Niechętnie zgodziłem się na przerwe, godzinę wysłuchiwałem szlochów mojej mamy o tym jak bardzo tęskni za mną i chce mnie mieć przy sobie.
Uważają, że przerwa jest to najlepszą rzeczą dla mnie.
Tak oto znajduje się tu, obok pustej walizki i pisze ten wpis. Może powinienem zabrać ze sobą twoją ulubioną czapkę, żebym mógł zasypiać mając cię w swoich ramionach, albo przynajmniej coś co przypomina mi ciebie.

Mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko, że pożyczę ją. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz