sobota, 26 października 2013

Day Thirteen

Prawdopodobnie w ostatnim wpisie powinienem wspomnieć, że dziewiątego dnia skończyliśmy planowanie twojego pogrzebu. Cztery dni później stanąłem nad głębokim dołem w ziemi do którego miałeś być włożony na wieczność.  Trumna była zamknięta. Wszyscy wiedzieliśmy jak bardzo nie lubiłeś gdy inni patrzyli na ciebie kiedy nie byłeś w najlepszej formie. Nie chciałem patrzeć na twoją twarz wiedząc, że twoje oczy nigdy nie będą już otwarte i nie zobacze więcej twoich zielonych tęczówek. Płakałem cały dzień. Cholera, płaczę każdego dnia odkąd odszedłeś. Ale tego dnia było znacznie gorzej. Kiedy umieścili cię w dole prawie rzuciłem się aby powstrzymać ich. Jednak Liam, Zayn i Niall trzymali mnie. Upadłem na kolana i płakałem. Nie byłem w stanie być silny na twoim pogrzebie, przepraszam.
Musisz być mną rozczarowany, wiem że zawsze myślałeś że jestem silny. Ale jestem tylko wtedy gdy ty jesteś przy mnie. Teraz nie wiem co ze sobą zrobić.
To była długo uroczystość. Uścisnąłem każdego członka twojej rodziny przekazując wyrazy współczucia i cicho mamrocząc niespójne pocieszenia. Gemma i Anne trzymały mnie najdłużej, gdy płakaliśmy w swoje ramiona. Kiedy oderwałem się od Gemmy popatrzyłem na nią dłuższą chwile. Ona jest tak samo piekna jak ty, Harry obiecuje ze zajmę się nią. Twoją mamą też zaopiekuję się, zawsze była dla mnie jak druga matka. Kiedy objąłem ją szepnęła mi cos do ucha. Tych słów nigdy nie zapomne, mam nadzieje że nie kłamała mnie.

„On cię kochał” wyszeptała. Lekko uśmiechnęła się i odeszła. Nie miałem nawet szansy żeby cos odpowiedzić. Zostawiła mnie oszołomionego. Znów upadłem i zacząłem płakać. Liam zaprowadził mnie do samochodu, stawiałem mu opór. Nie chciałem cię zostawiać.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz