tag:blogger.com,1999:blog-87122381074161206982024-03-13T14:29:26.257-07:0099 days without youKamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.comBlogger72125tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-61552669203670553452013-11-11T09:53:00.002-08:002013-11-11T09:53:23.535-08:00Dear Lou<div class="MsoNormal">
Na początku miałem napisać coś krótkiego i szybkiego chcąc
od razu przejść do konkretów. No cóż, ten plan nie wypalił, jest mnóstwo rzeczy
które chce tobie powiedzieć. Jest ogromna ilość niewypowiedzianych słów i to
moja ostania szansa by je wypowiedzieć. Zdaje sobie sprawę że wpadnie to w
twoje ręce jak mnie już tu nie będzie. Prawdopodobnie w tym momencie siedzisz
sam w domu.</div>
<div class="MsoNormal">
Chce po prostu powiedzieć, że jest mi przykro.</div>
<div class="MsoNormal">
Nie chce cię opuszczać, na prawde. Jak można ledwo po
wyjściu z łóżka opuścić osobę która tak się kocha ? Tak Louis, dobrze
przeczytałeś. Kocham cię, idioto. Kocham cię od dawna i to powoli zaczęło
rozdzierać mnie od środka, aż w końcu stałem się pustą skorupą wypełnioną
uczuciem do kogoś, kto zupełnie nie jest tego świadomy. To nie twoja wina. Boże
Lou, nigdy za to się nie obwiniaj. Ty byłeś powodem dla którego zostałem tak
długo. Dawałeś mi nadzieje na lepszą przyszłość, ale iskierka nadziei nie może
trwać wiecznie, w końcu zanika, pogrążając mnie w całkowitej ciemności.</div>
<div class="MsoNormal">
Nie chce się jeszcze żegnać, choć założę się, że ty już ze
mną się pożegnałeś. Nie jestem gotowy, aby zakończyć pisanie tego listu. Musisz
wiedzieć jak bardzo cię kocham. </div>
<div class="MsoNormal">
Wiesz za co najbardziej cię kocham Louis ? Cóż, mi się
najbardziej podoba w tobie uśmiech. Myślę, że to za nim będę tęsknił
najbardziej, w miejscu do którego się udam. Nie będę w stanie usłyszeć już
twoje porannego głosu lub ujrzeć błysku w twoich oczach jak wybuchałeś
śmiechem. Nie będę w stanie niczego widzieć ani słyszeć.</div>
<div class="MsoNormal">
I musisz mi obiecać jedną rzecz okay ? Chce żebym mi
obiecał, że nigdy nie przestaniesz śpiewać i nigdy nie zostawisz chłopaków.
Będą cię potrzebowali, tak jak ty ich. Wiem, że trudno będzie wam kontynuować
karierę ale musicie to zrobić. Jesteś wystarczająco silny Lou, zawsze byłeś
silny dla mnie. Czuje się egoistycznie zostawiając cię, na prawde przepraszam
za ból, który ci spowoduje. </div>
<div class="MsoNormal">
Powiedz chłopakom, że ich też kocham, w porządku ?</div>
<div class="MsoNormal">
Tak czy inaczej, wróćmy do konkretów. </div>
<div class="MsoNormal">
Kolejną rzeczą, którą w tobie kocham jest umiejętność
obracania nawet najgorszej sytuacji w pozytywną. Nawet w najbardziej ponury
dzień na Ziemi mógłbym ujrzeć twój uśmiech przebijający się przez szarą atmosferę.
Boże kocham twój uśmiech, proszę, nie przestawaj uśmiechać się, dobrze ?</div>
<div class="MsoNormal">
Pamiętam, jak byliśmy we Włoszech w restauracji i pracowała
tam niewysoka blondynka- założę się, że teraz sobą ją przypominasz, prawda ?
Podeszła do naszego stolika z wielkim grymasem na twarzy, wyglądała na okropnie
zdenerwowaną, że musi obsłużyć pięć niesfornych chłopaków. Jak stanęła przy
stoliku, spojrzałeś na nią i uśmiechnąłeś się swoim promiennym uśmiechem. Nagle
jej twarz się rozpogodziła. Na prawde potrafisz wpływać na innych ludzi Lou.
Zawsze kochałem w tobie to, że jesteś osobą towarzyską. </div>
<div class="MsoNormal">
Zawsze gdy byłem chociaż troche smutny, byłeś pierwszą osobą
do której się zwracałem. Zawsze widziałeś co zrobić, żebym poczuł się lepiej,
dlatego opuszczałem cię z najjaśniejszym uśmiecham na twarzy. Nie zostawiłbyś
mnie, dopóki znów nie byłbym szczęśliwy. To kolejna rzecz którą w tobie kocham:
twoja wytrwałość. </div>
<div class="MsoNormal">
Będę tęsknił za wszystkimi rzeczami związanymi z tobą, wiesz
? Za delikatnym zarostem na twojej twarzy, który pojawiał się na twojej brodzie
po kilku dniach nie golenia, za sterczącymi we wszystkie strony włosami z rana,
w których wyglądałeś potwornie. Co nie zmienia faktu, że nadal je kocham,
przecież są częścią ciebie a każda z tych części zasługuje na bycie kochaną. </div>
<div class="MsoNormal">
Tęsknie za dawnymi czasami, kiedy ty i ja obijaliśmy się w
mieszkaniu oglądając filmy czy po prostu przytulając się i rozmawiając o
wszystkim jak i zarówno o niczym. Jesteś moim najlepszym przyjacielem, wiesz ?</div>
<div class="MsoNormal">
Ten list jest kompletnie bez sensu, przepraszam. Mój mózg po
prostu nie działa z tej chwili, prawdopodobnie przez to, że teraz jestem przerażony.
Boje się Lou. Chciałbym podbiec do ciebie i o wszystkim ci powiedzieć oraz
usłyszeć z twoich słów słowa, których się obawiałem. Chciałbym, abyś powiedział
mi, żebym tego nie robił i nie zostawiał cię, ale nie mogę tego zrobić. Nie
mogę zrzucić na twoje ramiona tego
ciężaru. Wiem, że gdybyś wiedział, zrobiłbyś wszystko, żeby mnie tutaj
zatrzymać, ale ja nie mogę zmuszać cię do robienia czegoś wbrew twojej woli.</div>
<div class="MsoNormal">
Myśle, że teraz powinienem powiedzieć dokładnie dlaczego
odchodzę. Jest to dość trudne do opisania. Czuje jak moje serce powoli usycha w
klatce piersiowej. Wszystko zaczęło się rok temu, gdy zaprosiłeś na randke
Eleanor i ogłosiłeś że jesteście oficjalnie parą. W tamtym momencie,
przysięgam, w miejscu, gdzie powinno być moje serce, rozległ się donośny
trzask. Już wtedy wiedziałem, że cię kocham. Wiedziałem to już chyba wcześniej,
ale nie byłem z tobą do końca szczery. Eleanor pomogła mi uświadomić sobie to,
jak bardzo cię kocham, myślę, że powinienem jej podziękować za to. Ale jest ona
też jednym powodów, dla którego odchodzę. Lubię ją, ale jednocześnie gardzę
nią. </div>
<div class="MsoNormal">
Czy wiesz jak to jest siedzieć i obserwować osobę którą
kochasz a ona kocha kogoś innego ? Powiem ci że to absolutne piekło. To
tortury. Za każdym razem, kiedy przychodzi,
czuję jakby ktoś kopnął mnie milion razy w klatkę piersiową a moja głowa
pulsuje chaotycznie. To nie tak, że jej nie lubię, jest piękną dziewczyną Lou,
ciesze się znalazłeś sobie kogoś takiego jak ona do kochania. Może po prostu
przemawia przeze mnie zazdrość, ale czuje, że ja mógłbym zająć się tobą lepiej.
Zawsze byłem przy tobie, na dobre i na złe. I będę, na zawsze.</div>
<div class="MsoNormal">
Chodzi po prostu o to, że ona nie kocha cię tak bardzo jak
ci się wydaje. To boli. Widzę jak na nią patrzysz i nie trudno powiedzieć że
jesteś całkowicie zakochany. W jej wzroku tego nie ma. Ona cię kocha, nie
zrozum mnie źle, ale nie tak mocno jak ja. </div>
<div class="MsoNormal">
Co do mnie, to moja miłość do ciebie jest tak silna, że
zabija mnie od środka. </div>
<div class="MsoNormal">
Boże, to brzmi w zarozumiały i samolubny sposób .. nie ? To
ostatnia rzecz, której chce, naprawdę.
Cieszę się twoim szczęściem. Szczerze. Ona po prostu nie jest dla ciebie
odpowiednia, może któregoś dnia zdasz sobie z tego sprawę, że mnie też
kochałeś. Ja po prostu nie mogę dłużej tu zostać i patrzeć na to jak ją
kochasz, podczas gdy ja zostaje powili odepchnięty w cień. </div>
<div class="MsoNormal">
Jakie są inne powody, zapytasz. Cóż, szczerze mówiąc to
zmęczyło mnie życie. Nigdy nie byłem najszczęśliwszym chłopakiem i na takiego
wyrosłem. Szczerze mówiąc to jestem zaskoczony, że tak długo przeżyłem. Byłeś
moim słońcem, swoją obecnością rozświetlałeś każdy mój dzień. Myśle, że to
dlatego wytrzymałem tak długo. Również dla zespołu.</div>
<div class="MsoNormal">
Czy wspomniałem już żebyś powiedział chłopakom, że ich
kocham ?</div>
<div class="MsoNormal">
Upewnij się, że Niall będzie szedł z wysoko podniesioną
głową przez życie, wiesz jak on czasami reaguje. Jeśli inni ludzie są smutni,
od razu odbija się to na nim, wiec próbuj się uśmiechać dla niego, dla mnie ?
Powiedz mu też żeby nadal był tym samym Niall’em. Kocham tego chłopaka. Jest
najbardziej beztroskim facetem jakiego spotkałem. Oh, i niech wie jak bardzo
będę tęsknił za jego uśmiechem, który słyszano z daleko, zanim się jeszcze go
zobaczyło. Powiedz mu też, żeby nie przestawał być Irlandczykiem, chociaż tego
nie da się chyba zmienić… Po prostu chciałem rozweselić nastrój. </div>
<div class="MsoNormal">
Co do Zayna, powiedz mu, żeby o siebie zadbał. Jest dość
lekkomyślny gdy jest zły, więc zajmij się nim, ok? Trzymaj alkohol z dala od
niego i wszystko, co mogłoby zrobić mu krzywdę. Może zaszantażuj go że
zabierzesz mu lustro czy coś, nie wiem. Powiedz mu, że go kocham i zawsze był
dla mnie jak brat. Wy wszyscy zresztą. </div>
<div class="MsoNormal">
Wreszcie Liam. Jest dość rozsądnym człowiekiem więc wiem, że
się nie zatraci. Mam nadzieję, że żaden tego nie zrobi. Nawet jeżeli tak się
stanie, jestem pewny że on będzie w stanie wam pomóc. Zawsze podziwiałem w nim
ten spokój, zawsze potrafił go utrzymać, nawet jeśli obecnie panujące sytuacja
do spokojnych nie należała. </div>
<div class="MsoNormal">
Po prostu powiedz im, że ich kocham, dobrze?</div>
<div class="MsoNormal">
I jesteś ty. Louis William Tomlinson. Twoje imię powoduje
ciarki u mnie na plecach, razem z obrazem, który płonie w moim umyśle. Wiedza,
że najprawdopodobniej ty ze wszystkich zniesiesz to najgorzej, boli. Nienawidzę
tego, że cię skrzywdzę. Mimo, ze
niedługo odejdę, wiedz, że nigdy cię nie opuszczę. Okay, Lou? NIGDY cię
nie opuszczę. Złożyłem tą obietnice dawno temu i obiecuje, że jej dotrzymam. I
może nie będzie mnie tu już fizycznie, ale zawsze będę z tobą w twoim sercu.</div>
<div class="MsoNormal">
Kiedykolwiek będziesz mnie potrzebował, będę tam z tobą.
Będę czekał na ciebie w moim przyszłym życiu do dnia, w którym w końcu do mnie
dołączysz- mam nadzieje, ze potrwa to jeszcze bardzo długo. Zasługujesz na
długie i szczęśliwe życie. Choć będę tęsknił, nie chce żebyś odchodził doki nie
skorzystasz z niego całkowicie. Wciąż tu
będę, gdy zdecydujesz, że nadszedł na ciebie czas.. Jeśli zaś o mnie chodzi,
mój czas właśnie nadszedł. </div>
<div class="MsoNormal">
Teraz pewnie jesteś na granicy snu, co daje mi ograniczony
czas na zrobienie wszystkiego. Siedzę
teraz na zimnej podłodze w łazience w samych bokserkach i piszę ten list.
Przepraszam za plamy od łez. Nie chciałem, żeby znajdowały się na nim plamy
mojego płaczu. Trzymam w dłoni butelkę tabletek. </div>
<div class="MsoNormal">
Naprawdę nie chce wgłębiać cię w proces który mam zamiar
przejść, ale po prostu chce żebyś wiedział, że nie będzie to bolesne. Mam dużą
butelkę leków przeciwbólowych i chce zużyć ją całą. To najbardziej spokojny i
najmniej pożądany scenariusz jaki mam w głowie. Mam nadzieje, że to wystarczy. </div>
<div class="MsoNormal">
Jestem pewien, że ten list jest już dość długi… ale jest
jeszcze tylko jedna rzecz, którą chce żebyś dla mnie zrobił, pomimo, że
prosiłem już o tak wiele.</div>
<div class="MsoNormal">
Proszę, zajmij się mamą i Gemmą. Będą kogoś potrzebowały.
Wiem, że myślisz o nich jak o drugiej rodzinie więc nie powinniście mieć
problemu z utrzymaniem kontaktu, gdy odejdę, nie ?</div>
<div class="MsoNormal">
Tak czy inaczej, wziąłem cała butelkę. Pigułki prześlizgnęły
się łatwo przez moje gardło. Dokładnie tak jak zamierzałem. Cholera,
przepraszam. Nie powinienem tego pisać. Powiedziałem, ze nie chce, abyś
zapoznał się z przebiegiem całego tego procesu, ale chyba nie zaszkodzi ci
powiedzieć. </div>
<div class="MsoNormal">
Zaczyna kręcić mi się w głowie i rozmazywać wszystko przed
oczami. Ciężko mi ustać. Boję się Louis. Wiem, że to była moje decyzja i teraz
już jest za późno na odwrót, ale jestem przerażony. Moje ciało zaczyna
drętwieć, nie będę już w stanie pisać długo.</div>
<div class="MsoNormal">
Więc tutaj chyba cię zostawie. Umieszczam ten list na środku
szafki po twojej lewej stronie, pewnie nie potrzebujesz wskazówek bo z
łatwością go znajdziesz. Nie wiem czy to ma sens, ale mój umysł zaczyna
zwalniać. </div>
<div class="MsoNormal">
Kocham Cię Boo Bear, kocham cię tak cholernie mocno. Nigdy o
tym nie zapominaj. Nawet nie próbuj. Do zobaczenia później okay ?</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
-Harry</div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-48170320468352744252013-11-11T09:41:00.001-08:002013-11-11T09:41:48.729-08:00Day Ninety-Nine<div class="MsoNormal">
Odwiedziłem twój grób po raz
ostatni. Zostawiłem kilka róż, jako przeprosiny za nieobecność z w ciągu kilku ostatnich
dni, ale za kilka godzin nie powinno mieć to już większego znaczenia. Zaśpiewałem
dla ciebie ostatnią piosenkę, twoją ulubioną, w końcu usłyszałem twój głos.
Teraz brzmiał bliżej, wiedziałem, że nadszedł mój czas.</div>
<div class="MsoNormal">
Mam zamiar wziąć całą butelke
tabletek i zamknąć się w twojej sypialni. Zamierzam ubrać twoje ubrania i
wdychać twój zapach biorąc ostatnie wdechy.</div>
<div class="MsoNormal">
Dziewięćdziesiąt dziewięć dni bez
ciebie trwało wieczność i nie mogę zostać tu już dłużej. </div>
<div class="MsoNormal">
Mam właśnie swój dziennik i twój
list w drżących dłoniach, jestem cholernie zdenerwowany Harry, mam nadzieje, że
zdajesz sobie z tego sprawę. Zostawiam je z tobą, tak żeby mogły być łatwo
znalezione, kiedy odejdę. Od początku były twoje.</div>
<div class="MsoNormal">
Moje serce jest przelane w ten
dziennik, należy do ciebie.</div>
<div class="MsoNormal">
Zobaczymy się wkrótce, kocham Cię.</div>
<div class="MsoNormal">
-Lou xx</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Niektórzy mówią, że miłość jest największym uczuciem, jakie
człowiek, może czuć. Wypełnia twoje życie, przebija się przez dusze i zabija od
środka. Niszczy zdrowy rozsądek, powodując, ze robisz głupie rzeczy w imię
miłości.</div>
<div class="MsoNormal">
Tak wygląda to w teorii. </div>
<div class="MsoNormal">
Kiedy znaleźli zimne, nieruchome ciało Louis’a przykryte
kołdrą i ubrane w ciuchy Harry’ego, to było jedyne wyjaśnienie.</div>
<div class="MsoNormal">
Wszystko w imię miłości. </div>
<div class="MsoNormal">
Kiedy sanitariusze przybyli było już za późno, jego już nie
było. Niall, Liam i Zayn stracili kolejną osobę. Stali tam płacząc nad utratą
przyjaciela. </div>
<div class="MsoNormal">
Louis wpatrywał się w nich z góry z lekkim uśmiechem na
ustach. Był świadkiem tego, jak jego
ciało jest podnoszone i wynoszone z mieszkania. Patrzył jak chłopcy upadają na
ziemię, zanosząc się płaczem. Chciał ich pocieszyć, ale wiedział, że jest to
niemożliwe. </div>
<div class="MsoNormal">
Zaczęli obwiniać siebie, mówiąc, że nie byli dla niego
wystarczającym wsparciem, przez co Louis wpatrywał się w nich sfrustrowany.</div>
<div class="MsoNormal">
Był teraz szczęśliwy i chciał, żeby on też byli szczęśliwi. </div>
<div class="MsoNormal">
Louis poczuł rękę na swoim ramieniu, odwrócił się i ujrzał
parę zielonych oczu- mrugających, poruszających się. Uśmiechnął się do chłopaka
przed nim, który odwzajemnił szeroki uśmiech. Z oczu chłopaków płynęły łzy, gdy
odwrócili się w stronę przyjaciół, którzy tak bardzo cierpieli przez ich walkę
o miłość.</div>
<div class="MsoNormal">
„Jesteś gotowy?” zapytał Harry przyciągając uwage Louisa.
Ten tylko skinął głową a Harry uchwycił jego dłoń prowadząc do nowego życia. </div>
<div class="MsoNormal">
„Kocham Cię” wyszeptał Louis pochylając się by złożyć
pocałunek na ustach Harry’ego. </div>
<div class="MsoNormal">
„Ja też cię kocham”</div>
<div class="MsoNormal">
Ich dwójka odeszła w stronę światła, trzymając się za ręce
po cichu śpiewali wraz z aniołami wołającymi ich imiona i śpiewając idealna
kołysankę. Louis spojrzał na Harry’ego, chłopaka, którego kochał od tak dawna,
który spowodował tak wiele bólu w poprzednim życiu. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Teraz mieli nowe życie, które mogli na zawsze spędzić razem,
śpiewając z aniołami. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-8910677372250235012013-11-11T09:31:00.001-08:002013-11-11T09:31:42.900-08:00Day Ninety-Eight<div class="MsoNormal">
Dzisiaj pierwszy raz od wieków
odwiedziłem Twittera, moje mentionsy były zawalone masą wiadomości od fanów.
Martwili się o mnie. Ciężko było czytać to wszystko ze świadomością, że jutro
już mnie nie będzie. </div>
<div class="MsoNormal">
Wysłałem ostatniego tweeta,
udając szczęśliwego, ale poprzez całkowicie szczere słowa:</div>
<div class="MsoNormal">
Przepraszam, że nie było mnie na
Twitterze kochani.. ale kocham was wszystkich, nigdy tym nie zapominajcie ! Xx</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Prawie natychmiast mój Twitter
został zapchany wiadomościami przepełnionymi ulgą i pytaniami gdzie do cholery
byłem. Zignorowałem to, zamknąłem laptopa pozwalając sobie na ostatnie
dobranoc. <br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--></div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-13042681668406443732013-11-11T09:26:00.002-08:002013-11-11T09:26:22.423-08:00Day Ninety-Seven<div class="MsoNormal">
Chęć wzięcia tabletek jest
ogromna, ale nie przeżyłem jeszcze swoich dni. Dzisiaj dzwoniłem do wszystkich,
których znam i mówiłem im, że ich kocham. Większość z nich zadawała pytania,
ale zapewniałem ich, że czułem się po prostu samotny. Oczywiście uwierzyli mi. </div>
<div class="MsoNormal">
Dzisiaj przyszli do mnie Niall,
Liam i Zayn. Usiedliśmy wokół laptopa i oglądaliśmy filmy z X Factora oraz
nasze występy. Śmialiśmy się i płakaliśmy. Spojrzałem na ich trójkę i
przekonałem się jak bardzo ich kocham. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Nie chce ich tracić, naprawdę. I
wiem, wiem jak ciężko będzie im jak odejdę. Ale jestem gotowy. Nie mogę znieść
dłużej życia bez ciebie. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-57471994115002864512013-11-11T09:25:00.000-08:002013-11-11T09:25:53.257-08:00Day Ninety-Six<div class="MsoNormal">
Gdy wracałem do domu zatrzymałem
się w sklepie, lecz najpierw upewniłem się, że żaden z chłopaków mnie nie
śledził. Złapałem dużą butelkę pigułek i kupiłem ją, nie spoglądając drugi raz
na kasjerkę. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Zamierzam iść tą samą drogą co ty
Harry, jestem ci tyle winien. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-81216510559448108222013-11-11T09:18:00.001-08:002013-11-11T09:18:00.777-08:00Day Ninety-Five<div class="MsoNormal">
Gdzie jesteś ? Zeszłej nocy nie było cię w moich snach, nie
śpiewałeś ze mną przy twoim grobie.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Znów zaczynam czuć się samotny. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-72728192197397583122013-11-11T09:16:00.001-08:002013-11-11T09:16:10.508-08:00Day Ninety-Four<div class="MsoNormal">
Niall, Zayn i Liam nalegali dzisiaj na zwiedzanie. To
szaleństwo, żyje tyle czasu w Londynie a nigdy nie widziałem, połowy zabytków
znajdujących się w obrębie miasta. </div>
<div class="MsoNormal">
Więc dzisiejszy dzień spędziłem z chłopakami, chodząc pomiędzy
atrakcjami turystycznymi i robiąc różne zdjęcia ze sobą na tle widoków.
Zauważyło nas nawet kilka fanów.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Kecz tym razem nie miałem nic przeciwko, wiedziałem, że moje
ostatnie dni mają być dobrze przeżyte. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-81516034796055970302013-11-11T09:12:00.001-08:002013-11-11T09:12:15.541-08:00Day Ninety-Three<div class="MsoNormal">
Dzisiejszy dzień spędziłem w studiu z chłopakami śpiewając z
głębi serca piosenki na album. Czułem się z tym źle, bo wiedziałem, że kiedy
odejdę będę musieli od nowa tworzyć nagrania. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Odwiedziłem twój grób ponownie, ustawiając dwie róże u podnóża. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-31682826802721242192013-11-11T09:09:00.004-08:002013-11-11T09:09:35.129-08:00Day Ninety-TwoPogodziłem się dziś z Eleanor. Wiem, że bardzo jej nie lubiłeś, i że po części to ona jest przyczyną twojego odejścia, ale nie mogę odejść bez upewnienia się, ze wszystkie mosty, które kiedyś spaliłem są znów odbudowane.Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-82276971748362728492013-11-11T09:06:00.003-08:002013-11-11T09:06:56.611-08:00Day Ninety-One<div class="MsoNormal">
Dzisiejszy dzień spędziłem w parku, siedziałem na ławce i
czytałem mój dziennik a dziewczyny bawiły się na placu zabaw.</div>
<div class="MsoNormal">
Napisałem dużo Harry, ale to nie wystarczy. To nigdy nie
będzie dość wystarczająco.</div>
<div class="MsoNormal">
Po zabraniu dziewczynek na lody spędziłem kilka godzin z mamą na
zewnątrz przy ognisku. W końcu przyszedł czas na ostateczne pożegnanie.</div>
<div class="MsoNormal">
Trzymałem je mocno w ramionach, przysięgam, że nie mogły
oddychać. Uściskałem je z całej siły pokazując jak bardzo kocham. Pocałowałem
mamę w policzek mowiąc jak bardzo ja kochałem, tak jak dziewczynki. Uściskałem
nawet Mark’a. Kiedy powiedział mi, żebym za niedługo wpadł ponownie, łzy szybko
napłynęły mi do oczu więc wszystko wsiadłem do samochodu.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
To był ostatni raz, kiedy ich widziałem. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-89045522348464738552013-11-11T08:58:00.003-08:002013-11-11T08:58:41.025-08:00Day Ninety<div class="MsoNormal">
Dzisiaj odwiedziłem swoją mamę, oczywiście zaraz po tym jak
odwiedziłem ciebie. Cały dzień spędziłem na wylegiwaniu się w domu, bawieniu z
dziewczynkami i na rozmawianiu z mamą i Mark’iem. </div>
<div class="MsoNormal">
Miło było być znów z rodziną, ale bolało mnie to, że
musiałem ich wkrótce opuścić. </div>
<div class="MsoNormal">
Kiedy pocałowałem mamę w policzek na pożegnanie, ta
przyciągnęła mnie mocno do siebie. Nie chciała, żebym wyjeżdżał i wyraziła to
jasno prosząc o to, abym został na noc.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Wydaje mi się, że mogę spędzić troche czasu z rodziną zanim
ich opuszczę. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-43249563638475122682013-11-11T08:53:00.004-08:002013-11-11T08:53:58.315-08:00Day Eighty-Nine<div class="MsoNormal">
Liam dziś do mnie zadzwonił z pytaniem czy nie chciałbym czegoś zjeść. Mój żołądek burczał w odpowiedzi więc się zgodziłem. Myśle, ze to była
tylko wymówka, aby powstrzymać się od torturowania snami, które ostatnio
miewam. </div>
<div class="MsoNormal">
W drodze do restauracji mijaliśmy cmentarz i szybko kazałam
zatrzymać się kierowcy. Liam posłał mi dziwne spojrzenie, ale poszedł za mną
gdy ja pędziłem w strone twojego grobu. Nigdy nie odwiedzałem grobu z kimś więc
nie mogłem spełnić rutyny. </div>
<div class="MsoNormal">
Przepraszam.</div>
<div class="MsoNormal">
Ale udało mi się dla ciebie zaśpiewać, razem z Liam'em. Echo
roznosiło nasze głosy, odbijały się one od nagrobka do nagrobka, wysyłając
nasze głosy w przestrzeń. Mam nadzieje, że ci się podobało. Ale tęsknie za
śpiewaniem dla ciebie w samotności więc myślę, że będę tu przychodził sam. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Przy okazji, jedzenie w restauracji było dobre, odzyskuje
apetyt. Nie żeby miało to jakieś znaczenie. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-78558396176041488712013-11-11T08:45:00.002-08:002013-11-11T08:45:33.132-08:00Day Eighty-Six – Eighty-Eight<div class="MsoNormal">
Przez te trzy dni spałem. Niewiele mogę o nich powiedzieć.
Może tylko tyle , ze bardzo dobrze cię widzieć, pewnie dlatego jest mi tak
ciężko się obudzić.</div>
<div class="MsoNormal">
Dlatego ciągle śpię.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Chce móc cię widzieć i słyszeć. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-28737968931319425642013-11-11T08:42:00.001-08:002013-11-11T08:42:54.818-08:00Day Eighty-Five<div class="MsoNormal">
Wpadłem dziś na Eleanor. Radzi sobie dobrze, co nie jest
zaskakujące. Zawsze była troche egoistyczna, nie mogę uwierzyć, że zajęło mi to
tak długo uświadomienie sobie tego. Zapytała mnie jak się czuje, chodź wątpie,
że ja to obchodziło. Potem zaczęła mówić o tobie.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Nie mogłem znieść tego, jak ona wypowiada twoje umie.
Odszedłem bez słowa.</div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-31479974098148132102013-11-11T08:39:00.001-08:002013-11-11T08:39:18.861-08:00Day Eighty-Four<div class="MsoNormal">
Widziałem cię w moim śnie ostatniej nocy. Byłeś na scenie,
co nie jest zaskakujące, ponieważ zawsze mi mówiłeś, że kochasz tam być. Spojrzałeś na mnie i uśmiechnąłeś się,
kiwając na mnie abym się zbliżył. Kiedy dotknąłeś mojej ręki, czułem tak jakby
to było rzeczywiste. Nie chciałem, żebyś odszedł. Chciałem, żeby to trwało
wiecznie. Twoje usta delikatnie otarły się o płatek mojego ucha i natychmiast
poczułem dreszcz wzdłuż kręgosłupa. </div>
<div class="MsoNormal">
„Chodź ze mną” wyszeptałeś i oderwałeś się tylno na chwile,
by zaraz ponownie zaatakować moje usta swoimi. </div>
<div class="MsoNormal">
To był najbardziej idealny pocałunek jaki kiedykolwiek
miałem. Ale nie było prawdziwe.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Kiedy się obudziłem i nie znalazłem ciebie obok po prostu
zacząłem płakać. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-62681936694710555382013-11-11T06:32:00.002-08:002013-11-11T06:32:50.633-08:00Day Eighty-Three<div class="MsoNormal">
Chłopcy myślą, że mam się coraz lepiej. Myślą, że ruszam do
przodu. Ale nie wiedzą, że każdej nocy słyszę twój głos, który utula mnie do
snu. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-86839913887540766782013-11-11T06:30:00.001-08:002013-11-11T06:30:31.054-08:00Day Eighty-Two<div class="MsoNormal">
Przysięgam, że dziś słyszałem twój śpiew. W trakcie
prysznica słyszałem twój stłumiony głos śpiewający piosenkę lecącą właśnie w
głośnikach. Głos był piękny i czarujący, byłem nim zdumiony. Wiedziałem, że to
twój głos, już w pierwszej sekundzie gdy go usłyszałem.</div>
<div class="MsoNormal">
Brzmi on tak pięknie Harry. Teraz brzmisz naprawdę jak
anioł. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Dzisiaj ponownie odwiedziłem twój grób, tym razem z 3
różami, za dwa dni w których mnie nie było. Kiedy spiewałem, słyszałem echo
twojego głosu harmonizującego z moim. Zaśpiewałem dla ciebie „Moments”, wiem
jak bardzo lubiłeś tą piosenkę. Pamiętam, że kiedyś podczas śpiewania jej
rozpłakałeś się i musiałem otrzeć ci łzy abyś mógł dalej kontynuować. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-11662540282375224312013-11-11T06:22:00.002-08:002013-11-11T06:22:35.009-08:00Day Eighty & Eight-One<div class="MsoNormal">
Przepraszam, że wczoraj cię nie odwiedziłem. Niall, Liam i
Zayn mieli inne plany i zaciągnęli mnie ze sobą na plażę. </div>
<div class="MsoNormal">
Nie było wystarczająco ciepło, ale im się wydawało, że to
dobry pomysł niezależnie od pogody. Prawdę mówiąc nienawidziłem tego. Gdy oni
biegali po pisaku grając w piłkę ja siedziałem na trawie, spoglądając na fale rozbijające
się o brzeg i kamienie. </div>
<div class="MsoNormal">
Było tak spokojnie i cicho. Prawie zatraciłem się w tym
obrazie gdy usłyszałem głos. Twój głos. Czułem twoją obecność obok mnie, tak
jakbyś zarzucił swoją rękę wokół mojego ramienia. Kiedy się obejrzałem
uśmiechnąłeś się do mnie szeroko uśmiechem, który zawsze powodował u mnie
drżenie serca</div>
<div class="MsoNormal">
„Uwielbiam tą plażę, Lou, czyż nie jest piękna ?”</div>
<div class="MsoNormal">
Byłem tak oszołomiony, że nie byłem w stanie nic
odpowiedzieć, łzy odebrały mi zdolność do mówienia i poruszania się. Chłopcy od
razu to zauważyli i szybko ruszyli w moją stronę, odciągając mnie, gdy
krzyczałem twoje imię, błagając żebyś wrócił. </div>
<div class="MsoNormal">
Dzisiaj jestem zmuszony do spędzenia całego dnia z Zayn’em,
który zaoferował się, aby wziąć mnie pod swoje skrzydła na noc. Odmawiałem, ale
po wielu namowach uległem i zgodziłem się. </div>
<div class="MsoNormal">
Nie robiliśmy nic specjalnego, po prostu siedzieliśmy i
rozmawialiśmy o wszystkim. Nie pozwalał nawet mi mówić o tobie i to mnie
raniło. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Na prawdę bardzo przepraszam, że nie przyszedłem. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-5870554646190395362013-11-11T05:57:00.002-08:002013-11-11T05:57:40.383-08:00Day Seventy-Nine<div class="MsoNormal">
Myślę, że odwiedzanie grobu stanie się codziennością.
Obiecuje, że codziennie będę przynosił róże, tak żebym mógł dorównać tym
pięknym kwiatom otaczającym cię. Są tu stokrotki i lilie, zawsze kochałeś
lilie.</div>
<div class="MsoNormal">
Dzisiaj usiadłem i ci śpiewałem, mam nadzieję, ze to
słyszałeś, gdziekolwiek byłeś. Wiem jak bardzo kochałeś tą piosenkę. Przywołuje
ona tyle wspomnień. Pamiętam ten dzień w domu jurorów, kiedy śpiewałeś ją
prosto z serca by im zaimponować. Nigdy nie zapomnę twojego głosu w tej piosence,
w zasadzie w jakiejkolwiek piosence.</div>
<div class="MsoNormal">
Ale śpiewałem ją z innego powodu, Harry.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Jestem rozdarty, naprawdę. Nie wiem co robić, chciałbym
żebyś dał mi jakiś znak, cokolwiek. Potrzebuje znaku, który mi powie czy podejmuję
odpowiednią decyzje czy nie. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-54275997077883086272013-11-11T01:41:00.001-08:002013-11-11T01:41:52.892-08:00Day Seventy-Eight<div class="MsoNormal">
Obudziłem się wciąż siedząc przed twoim grobem.
Zorientowałem się, że upiłem się w nocy i upadłem na trawę.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Musisz się za mnie wstydzić. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-13336563713833348972013-11-11T01:39:00.002-08:002013-11-11T01:39:51.022-08:00Day Seventy-Eight<div class="MsoNormal">
Nie odwiedziłem wczoraj twojego grobu, byłem zbyt
przestraszony. Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że nie odwiedziłem go od czasu
pogrzebu i wina jeszcze mocniej zjadła mnie od środka, mocniej niż
kiedykolwiek. </div>
<div class="MsoNormal">
Czuje się okropnie. Czuje się całkowicie strasznie. Byłem
tak samolubny. Zawsze myślałem tylko o sobie, nie o tobie. </div>
<div class="MsoNormal">
Wiec teraz jestem tutaj, siedze przed twoim grobem, łzy
spływają mi po twarzy. Kwiaty są świeże, są ich dziesiątki Hazz. Ludzie kochają
cię. Ja przyniosłem jedną róże. Mam nadzieje, że to wystarczy. Nie chciałem
zajmować miejsca, ale widok tych wszystkich kwiatów sprawił, że mój wygląda
żałośnie. </div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Ale i tak ci ją dałem. Położyłem na samym środku. Planuje
posiedzieć to trochę, więc mam ze sobą kilka koców i wino, czerwone. Twoje
ulubione, prawda Harry ?</div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-70042418980964173092013-11-11T01:31:00.001-08:002013-11-11T01:31:24.431-08:00Day Seventy-Seven<div class="MsoNormal">
Wpadłem dzisiaj na Anne. Nie wiem co robi w Londynie, nie
pytałem, ale kiedy mnie zobaczyła natychmiast wtuliła mi się w ramiona i
zaczęła szlochać. </div>
<div class="MsoNormal">
„Za każdym razem go go widzę, boli jeszcze bardziej”
wyszeptała do mojego ucha i odeszła zanim zdążyłem odpowiedzieć. </div>
<div class="MsoNormal">
Stałem oniemiały na ulicy pośród ludzi, patrząc z szeroko
otwartymi ustami na zanikającą postać twojej mamy.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Zakładam, że mówiła o twoim grobie. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-87381441682124874812013-11-11T01:27:00.000-08:002013-11-11T01:27:17.021-08:00Day Seventy-Six<div class="MsoNormal">
Dzisiaj znów wyciągnąłem twój list. Był schowany na tyle szuflady przy moim łóżku,
próbowałem go ukryć z dala od siebie. Ale ja po prostu musiałem zobaczyć twoje
pismo i przeczytać słowa, które znałem już na pamięć, które mógłbym recytować
przez sen. </div>
<div class="MsoNormal">
Czuje się teraz winny bardziej niż kiedykolwiek, wyrzuty
sumienia zaczynają przenikać przez moją duszę. To nigdy nie odpuści, ponowne
czytanie twojego listu rani mnie coraz mocniej.</div>
<div class="MsoNormal">
Eleanor już dawno nie ma; jest tylko na zdjęciach. Nie
zadzwoniłem do niej odkąd z nią zerwałem. </div>
<div class="MsoNormal">
Nie wierzę, ze musiałem cię stracić, żeby zrozumieć, że ona
nie była tym czego potrzebowałem. Mogłeś mi powiedzieć. Rzuciłbym już wtedy na
pewno.</div>
<div class="MsoNormal">
Powinienem ci powiedzieć, ale ja nie byłem wtedy pewny swoich uczuć. Wszystko co mogę teraz zrobić to
winić siebie.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
To jest i zawsze będzie moja wina. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-47885125256743415322013-11-11T01:05:00.003-08:002013-11-11T01:05:43.253-08:00Day Seventy-Five<div class="MsoNormal">
Właśnie uświadomiłem, że minęły już ponad dwa miesiące odkąd
nie ma ciebie i wszystko staje się coraz bardziej realne. Nie jestem teraz niczym innym jak pustą skorupą. Moje życie nie
ma już sensu. Nie mam już nic co mógłbym dać temu światu.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Ból nigdy się nie kończy. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8712238107416120698.post-27775724923737266272013-11-11T01:02:00.001-08:002013-11-11T01:02:30.532-08:00Day Seventy-Four<div class="MsoNormal">
Próbowałem walczyć z tym pragnieniem, ale męczyło mnie to
już od jakiegoś czasu. Roztrzaskałem całe lustro, oczywiście uderzyłem zdrową
ręką. Widok krwi sączącej się z moich świeżych ran fascynował mnie. Pozwoliłem sobie siedzieć i wykrwawiać się
dopóki nie poczułem zdrętwienia.</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
Nie było bólu, tylko ogarniający mnie spokój, aż nie
zacząłem popadać w nieświadomość. </div>
Kamila.http://www.blogger.com/profile/17447247730799703437noreply@blogger.com0